Młody geniusz - gry to strata czasu

Masz 11 lat. Właśnie skończyłeś studia, a twoim hobby jest astrofizyka. Straszna perspektywa? To dołóżmy jeszcze do tego niechęć do gier wideo, bo „nie pomagają ludzkości”.

Internetowy serwis NBC zainteresował się pewnym 11-letnim Amerykaninem - Moshem Kaiem Cavalinem. Wbrew pozorom nie wygrał on konkursu na najrzadsze imię w Stanach. Zamiast tego, chłopiec może pochwalić się dyplomem ukończenia z wyróżnieniem College'u w Los Angeles. Naukę na tej uczelni Cavalin rozpoczął mając zaledwie 8 lat! Na co dzień, młodzieniec interesuje się astrofizyką oraz sztukami walki, w których zdobył już nawet kilka tytułów mistrzowskich.

Dlaczego jednak o tym piszemy? Moshe Kai Cavalin jest z pewnością niezwykłym i utalentowanym dzieckiem, ale w przeciwieństwie do 99% jego rówieśników, gry wideo go zupełnie nie pociągają. Jak sam mówi: „Myślę, że granie w gry wideo to strata czasu, bo to w żaden sposób nie pomaga ludzkości”.

Źródło:
Grzegorz "Zaitsev" Bonter - Gram.pl


Klemens
2009-06-06 14:00:24